Forum www.subiektyw.fora.pl Strona Główna www.subiektyw.fora.pl
Forum ludzi związanych z magazynem kulturalnym Subiektyw.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

subiektywny manifest

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.subiektyw.fora.pl Strona Główna -> Kwestie bieżące - Dyskusje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michał p




Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:59, 08 Gru 2009    Temat postu: subiektywny manifest

cześć

chciałbym, żebyście zapoznali się z artykułem, który przeobraził się w swego rodzaju "manifest". chciałem w czwartek oddać go do druku do "rokickich". przepraszam, jeśli nie dotyczy on Waszej przestrzeni kulturalnej! bo tekst odnosi się bezpośrednio do konieczności wprowadzenia zmian na terenie Gminy Rokietnica.

CHCIAŁEM WAS ZAPYTAĆ CZY ZGADZACIE SIĘ PODPISAĆ POD TYM manifestem, JAKO REDKACJA SUBIEKTYWU?

czy zgadzacie się z poglądami jakie w nim zawarłem?
trzeba od czegoś zacząć... rewolucja zaczyna się właśnie w takich małych komórkach. jak w "Biesach" Dostojewskiego. Miejmy nadzieję, że nas nie opętają w trakcie wcielania NOWYCH IDEI w życie Very HappyVery Happy

pozdro






To jest nasza kultura?

Czy można stwierdzić, że kultura w naszym regionie kończy się na kilkudziesięciotysięcznych miastach? Czy warto organizować imprezy kulturalne
w dziesięciotysięcznej gminie? Co zrobić z lokalną kulturą, skierowaną do konkretnego odbiorcy, w tym przypadku – mieszkańca Gminy Rokietnica?
Jesteśmy młodymi ludźmi, chcemy spędzić w miły sposób (nie zawsze twórczy!) sobotni wieczór. I co mamy do wyboru? Wódkę na ławce w parku? Lepiej nie, bo w zimowych ciemnościach moglibyśmy nie zobaczyć własnych twarzy w słabo oświetlonym „parku Hantelmanna”. Co dalej? Spacer ulicami Rokietnicy? Boisko? Knajpki? O 22 ulice są już puste. Cisza, spokój, absolutnie nic się nie dzieje. Ci, co zdążyli na autobus do Poznania jadą uradowani, bo za parę minut będą mogli wybierać: kino, teatr, wystawa, impreza… wymarzona kanapa w ulubionym klubie.
Dlaczego musimy jechać do miasta oddalonego o 20 kilometrów, z którego i tak nie będziemy mogli wrócić w normalnych warunkach (brak autobusu nocnego), jeżeli mam pod nosem tyle niewykorzystanej przestrzeni, którą można kreatywnie zagospodarować.
Na początku chcielibyśmy poruszyć kwestię pałacu w rokietnickim parku. Kto choć raz był w „świetlicy” mieszczącej się w tym budynku, od razu stwierdził, że jest to miejsce idealne do organizacji pokazów filmowych, przedstawień teatralnych i wszelkiego rodzaju imprez kulturalnych. Warto nawiązać w tym miejscu do przeszłości. Niewielu mieszkańców Rokietnicy pamięta, że w dawnym Ośrodku Kultury na ul. Pocztowej, mieściło się w latach osiemdziesiątych kino! Nie chcemy apelować o budowanie od podstaw sali kinowej, bo przy obecnym stanie techniki, spokojnie możemy organizować seanse za pomocą rzutnika multimedialnego. Potrzeba tylko wyznaczonej przestrzeni do zorganizowania pokazu – krzesła mogą zostać zastąpione przez wygodne poduchy rozłożone na podłodze. Nie trzeba od razu nadawać takiemu wydarzeniu oficjalnego charakteru. Niech raczej przypomina kameralne spotkanie ludzi, którzy niekoniecznie musza się znać.
W Islandii na tego rodzaju imprezach, ludzie spotykają się po raz pierwszy w jakimś ośrodku kultury, siadają do stołu i zdejmują buty! Ta czynność dodaje stosunkom społecznym naturalnej spontaniczności, pewnego rodzaju luzu, który jest wpisany w islandzką tradycję. Nie chodzi nam oczywiście o zmuszanie społeczeństwa do zdejmowania butów! Wystarczy otworzyć się na inicjatywy kulturalne, poprzeć je na forum i zacząć spontanicznie reagować na rzeczywistość: „O! Puszczają film w sobotę o 20. Nie mam nic do roboty. Przejdę się ze znajomymi. Świetnie, że coś się u nas dzieje.
W Rokietnicy brakuje również miejsc, w których mogliby spotykać się młodzi ludzie w swojej, MŁODZIEŻOWEJ atmosferze – nie na równych krzesłach ustawionych wokół kwadratowego stołu, ale tam, gdzie czuliby się swobodnie, gdzie mogliby pogadać, posłuchać muzyki, zapoznać nowych ludzi (których do Rokietnicy coraz więcej przybywa!)
Nie chodzi mi o tworzenie kolejnego pubu dla nienasyconych zwolenników piwa (nie mam nic przeciwko takim miejscom), ale o to, żeby młodzi ludzie nie musieli:
a) Siedzieć w domu przed TV
b) Jechać do Poznania, żeby gdzieś posiedzieć
c) Marznąć na ławce, kiedy zimą temperatura spada poniżej zera

Myślimy, że potrzeby młodych ludzi, najlepiej rozumieją oni sami, dlatego warto zastanowić się nad wprowadzeniem nowych inicjatyw, tworzonych od podstaw przez młodzież.
Przestrzegamy jednocześnie przed wmawianiem mieszkańcom, ze bez kultury ich życie jest puste i pozbawione sensu. Sami decydujemy, w których wydarzeniach brać udział, a w których nie. Nie wszystko kręci się wokół kultury! Gorzej jeśli młodzież nie ma żadnych alternatyw na spędzanie wolnego czasu w gminie. „Młodzi zawsze znajdą sobie coś do roboty” – nic bardziej mylnego. Oczywiście, że z zaufaniem do ludzi w wieku od 16 do 30 roku życia, wiąże się pewne ryzyko – „niedoświadczeni aktywiści” szybko zniechęcą się i przejdą w stan spoczynku sprzed „rewolucji kulturalnej”, a ci, którzy brali udział w różnych imprezach, będą znali tylko Rokietnicę pozbawioną kultury. Pozbawioną miejsca dla młodzieży.
Bez Waszego wsparcia nie mamy szans na zrobienie czegokolwiek! Tylko jeśli uzyskamy poparcie wśród ludzi znudzonych obecnym stanem rzeczywistości, będziemy mogli coś zmienić. Dlatego jeśli chcesz poprzeć inicjatywę „Reaktywacja kultury” na terenie Rokietnicy, wejdź na forum www.subiektyw.fora.pl i SUBIEKTYWnie poprzyj lub skrytykuj nasze przedsięwzięcie. Jeśli akcję poprze co najmniej 50 osób, zaczniemy działać ze świadomością, że to, co robimy, będzie miało swoich odbiorców. Jeśli pomysł umrze w zarodku, zejdziemy do podziemia i poczekamy następne 30 lat aż może nasze dzieci będą miały odwagę coś zmienić.


Subiektyw


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez michał p dnia Śro 0:00, 09 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martyna




Dołączył: 02 Lis 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:46, 17 Gru 2009    Temat postu:

Michale, myślę, że do Ciebie jako redaktora naczelnego należy decyzja. Jak dla mnie możesz podpisać. Pytanie na przyszłość: czy wspieramy innych chcąć być wspierani w innej sytuacji, czy nie mieszamy się w nic? Ja wybieram postawę aktywną. Choć bierność bywa łatwiejsza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paulina




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:11, 11 Sty 2010    Temat postu:

Ja się podpisuję wszystkim, czym się mogę podpisać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.subiektyw.fora.pl Strona Główna -> Kwestie bieżące - Dyskusje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin